Yay wróciłam i już nie będę słuchać ..... nie powiem kogo bo znów będzie pisać journal że ja coś zrobiłam -.-
Okay już wymyśliłam swoja ponysonę tylko nie umiem jej rysować na kompie ;/
Aha i taka porada dla wszystkich:
Nawet jeśli was los kopie w dupę lub chcesz się ciąć żyletką to nie jest fajnie ;/ Ja tak mam w życiu jak inni (może nie wszyscy mają taki los) I jakoś się z tym nie podaje. Ostatnio mnie chłopak uderzył i się rozpłakałam i się podałam :&